Szukając sposobów na zwiększenie swoich szans obrony w przypadku ataku, z pewnością natkniemy się na wiele różnych urządzeń i technik. Jedne są prostsze, inne bardziej skomplikowane, droższe i tańsze itd. Szukając odpowiedniego narzędzia główną wagę wyboru powinniśmy przykładać przede wszystkim do skuteczności, bez względu na wszystko inne.
Jak się bronić?
Biorąc po uwagę skuteczność działania zdecydowanie na czele jest paralizator. Jest to urządzenie, które razi napastnika prądem, dając użytkownikowi czas na ucieczkę. Jak to dokładnie działa?
Paralizatory występują w dwóch wersjach: zbliżeniowej i dystansowej. Wersja zbliżeniowa wyposażona jest w dwie elektrody, przez które po włączeniu urządzenia przechodzi bardzo wysokie napięcie. Druga wersja posiada elektrody wystrzeliwane w kierunku napastnika, sprawiając, że użytkownik może zachować dystans.
Paralizatory rażą napastnika napięciem sięgającym nawet pół miliona wolt. Wydawać by się mogło, że zagraża to czyjemuś życiu, jednak jest inaczej. Napięcie co prawda jest ogromne, jednak prąd, który stanowi główne zagrożenie dla życia jest na niezwykle niskim poziomie. W efekcie napastnik po porażeniu doznaje ogromnego szoku i oszołomienia ale bez zagrożenia jego życia.
Ogromny plusem tego rozwiązania jest fakt, że paralizator działa zarówno na skórę, jak i na ubranie. Wystarczy więc skierować elektrody na jakąkolwiek część ciała napastnika, aby go skutecznie unieruchomić.